„Sałatka” – gari, edamame, chilli… czyli imbir, fasolka sojowa i „nitki chilli”. Eksperyment, którego jeszcze nie ma na stałe w karcie. Według nas powinno być podawane raczej jako „czekadełko”. Porcja zdecydowanie za mała jak na sałatkę, inna kwestia, że w głównej mierze przebija się imbir, którego smak możecie kojarzyć z zestawami sushi.