[fb_button]
Dziś niedziela, a właściwie jej koniec. Co to oznacza? Tam, tam, tam tam…. „NaWspólny Tydzień„!
Witamy w ósmym odcinku. Sprawdźcie też co ciekawego było tydzień temu.
Odcinek 2112
1. Ciąg dalszy „zaznaczania terytorium” przez Julkę. Mała udaje, że kakao zrobione przez Elżbietę jest niedobre. A Elżbieta tak się starała… Wiecie ile to roboty, mleko zagotować, kakao nasypać, dodać cukru i wszystko wymieszać? No właśnie!
2. „Jakiś koleś” przygląda się Oli. Normalnie to on nie wygląda. Czytaj ma spojrzenie psychopaty. (Roman patrz i ucz się). Koleś (prawdopodobnie) ma grać psychopatę i wygląda jak psychopata, Ty Romanie masz grać gościa z amnezją, a wyglądasz na kogoś z dysmózgią!
3. Artur (ten były od mamy Igora) dostaje odgórne polecenie od prezesa zarządu, by zwolnić Igora. Co na to naczelny? „Zarząd każe, ja skaczę„. W sensie, że go nie zwolni, jakby ktoś nie wiedział. Spoko Ela, starczy Ci na waciki.
4. Ten koleś co normalnie nie wygląda, wpada (dosłownie) niby przypadkiem na Olę. My tam wiemy, że chciał mieć bliski kontakt z „wielkimi kurwami”. Niby zaskoczony, ale jednocześnie zadowolony pyta Olę czy jej pomóc. Dokładniej coś w stylu „może ci pomogę, może kieliszek wina, może warto to wykorzystać, a może cię zwiążę, zaknebluję i zamknę w piwnicy?” Warto to wykorzystać! A tak całkiem serio, bez „tych trzech ostatnich”.
5. Roman odwiedza Ewę w salonie fryzjerskim. Próbuje dowiedzieć się czegoś ze swojej przeszłości, po chwili jednak wybucha: „Czy ja cię biłem?”. Pyta przy klientkach salonu. No brawo za wyczucie.
6. Igor umówił się z Łysym (przyszłym byłym mężem od Elżbiety) na spotkanie. Łysy krótko do Igora: „Nie bierz się za luksusowe panie, nie stać cię na to„.
7. Ewa odprowadza Romana do domu. No tak przecież do salonu trafił, a do domu bidulek już by nie doszedł.
8. Zadowolony Igor do Elżbiety: „Naprawdę sama to przygotowałaś”? Yyyy chodziło o kanapki z serem, szynką itp. Czyżby wkrótce jakiś nowy program w stylu „Ela gotuje”?:D
Odcinek 2113
1. Pamiętacie psycholka z zeszłego odcinka? Ma na imię Jacek i dzwoni do Oli co minutę, nawet o trzeciej w nocy. To przecież normalne…, czy nie? BTW. Warto dodać, że Ola wystawiła Jacka, nie przychodząc na umówione wcześniej spotkanie. No to powiedzmy, że chłopak mógł się martwić. Ale znając „Na Wspólnej” Jacek nie będzie całkiem normalny. Czyżby to syn słynnego ornitologa Eryka Kuśnierza?
2. Nasz Roman wie jak rozmawiać z kobietą. „Dlaczego nie mówisz mi o tak istotnych rzeczach. Przez to, że byłem alkoholikiem najprawdopodobniej rozwaliłem małżeństwo.” Brawo Roman, Honorata na pewno chce słuchać o twojej byłej żonie. Honorata odpowiada: „Może jeszcze nie wszystko stracone? Może wrócicie do siebie?„.
3. Dziwne, Roman nagle zmądrzał. Czyżby scenarzyści czytali „Na Wspólny Tydzień„? WOW. „Nie zostawiaj mnie, dobrze się z tobą żyje„. BRAWO ROMAN!
4. Ola zaczyna czuć niepokój w stosunku do Jacka. Okazuje się, że ten wypytywał o nią już 3 tygodnie temu na uczelni.
5. Jacek tłumaczy się Oli. „Powinienem podejść, zagadać, ale wiesz jak to jest. Faceci często miękną przy fajnych kobietach„. Okazuje się, że Jacek widział Olę na balu prawnika. Haaa! My pamiętamy, cykałeś jej zdjęcia (z)boku. Oczywiście Jacek podkreśla, że nie jest jakimś świrem.
Odcinek 2. Punkt 8. Obiecujemy, to już ostatni punkt tego odcinka! Ktoś robi Oli zdjęcia! I nie, nie chodzi o fotografów „Playboya”. Podejrzana sprawa!
6. Roman znów zostaje zaatakowany (w biały dzień, pod własnym kurwa blokiem) przez gang motocyklowy. Teraz to człowiek, aż ma strach w oczach jak słyszy nadjeżdżający motocykl. W każdym bądź razie, bardzo przykra scena. Roman, pomimo wszystko, jesteśmy z tobą.
7. Ej, jakbyście nie wiedzieli, że Jacek jest normalny, to kolejne zapewnienie w jego wykonaniu. „Później było mi głupio, że działam jak jakiś psychol„. Ola, przecież on sam cię ostrzega. Uciekaj!
8. Miarka się przebrała. Zazdrosny Olaf wjeżdża na chatę do Igora. Czyżby Łysy go nasłał? Spokojnie. Olaf tylko szuka Marty. Łapie za wiszącą na krześle bieliznę Elżbiety, wymachuje Igorowi przed nosem i pyta z ironią czy to jego? Na co z pokoju wychodzi oburzona Elcia w szlafroku. „Przerwałeś nam dupcing, ty chuju„. Tak naprawdę Elżbieta wzięła co jej i nic nie powiedziała. A szkoda.
9. Ola wali winiacza z gwinta. No tak, miała problemy z narkotykami, to teraz może mieć z alkoholem. Why not?
Odcinek 2114
1. Maxiu wezwany na komendę w sprawie Zdybickiej.
2. „Kochanie, dzisiaj ostatni dzień wolności„, mówi zadowolony Michał do Kingi. Była-Przyszła(była?) Żona Brzozowskiego nie wygląda na zadowoloną z tego faktu. Raczej jest podkurwiona…
3. Iwo zwolnił się z pracy. Taki tam prezent ślubny.
4. Dobra samarytanka Kinga, postanawia pojechać do Iwa, by dowiedzieć się co się stało… (Łazienka jest zamknięta, daj śrubokręt – Gimby nie znajo!). Po krótkiej wymianie słów, przeszli do szybkiej wymiany… śliny. Czyli inaczej, całują się!!!! Po chwili Iwo zaczyna ją rozbierać. „Dziewczyno ty się ubierz!„. „Cudzołożnica, ladacznica!”. Na szczęście, Kinga mówi „nie, nie…. nie” i ucieka. Na pewno nauczyła się tego od Elżbiety! Lekcja na dziś. Pamiętajcie dziewczyny, gdy pojawiają się jakieś sercowe rozterki, najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka.
(fot. TVN / Radek Orzeł)
5. Śledztwo w sprawie Ilony Zdybickiej zostało umorzone. Max nie wie czy się cieszyć czy płakać.
6. Detektyw Bogdan znalazł kamerę zainstalowaną na budynku sklepu spożywczego, przy którym miał miejsce incydent z Ritą. Oczywiście policja tego nie widziała… Te ukryte kamery!
7. Niestety, nie wszystko idzie po myśli Bergów. Dzwonili ze schroniska z decyzją o uśpieniu psa. Joanna płacze.
8. Michał ma świetne wyczucie sytuacji. Pyta Kingę czy wymęczyli ją w pracy. WYMĘCZYLI – if you know what we mean.
9. Dzisiaj nauczyliśmy się czegoś nowego. Mianowicie, techniki kangurowania. Nie, nie chodzi tutaj o napierdalanie po całym mieszkaniu jak kangur (skaczcie do góry jak kangury!), sorry Liroy. W skrócie: aby polepszyć więź między dzieckiem a rodzicem należy przytulać je tak, by czuło dotyk twojej skóry na swojej skórze.
10. No to chyba jednak Max postanowił świętować umorzenie śledztwa. Pod pretekstem podania opiekunce kurtki, przypiera ją do ściany i… całuje! Ona oczywiście odwzajemnia pocałunek i… wychodzi. Widać poradnik Elżbiety się sprawdza. PS. Ale nam się rozcałowali w tym odcinku.
11. Kinga nie może zasnąć. Pewnie boi się, że Iwo jej się przyśni.
Odcinek 2115
1. Franek przywiązał się do bramy schroniska… łańcuchem. Serio.
2. Baśka jak zawsze w formie. Mówi do Kingi: „To ty jeszcze nie pomalowana? Oczywiście ślicznie wyglądasz, ale mogłoby być zawsze lepiej”. HA HA HA.
3. Zuza zostaje przyjęta do pracy!
4. Sprzedawca ze spożywczaka dzwoni do Bogdana. Czyżby zwrot akcji w sprawie Rity?
5. Jarek widząc młodszego brata przywiązanego łańcuchem do bramy… też postanawia się przywiązać. Ahh ci aktywiści.
6. Zuza myślała, że dostała pracę jako architekt zieleni. Tymczasem shit happens. Zuza ma pracę, jednak jako modelka. Klient wybrał właśnie ją.
7. Podczas uroczystości zaślubin Kingi i Michała, Ignasiowi chce się siku… Oczywiście nie może iść z nikim innym, tylko z tatą… Serio?
8. Hycel nie daje za wygraną. Po tym jak policja nie jest w stanie „wyprosić” naszych „aktywistów”, postanawia przeskoczyć przez bramę i biegnie jak szalony po strzykawkę ze środkiem usypiającym, by jak najszybciej uśpić psa. (A ten co kurwa, Cruella de mon?) Nawet policjant jest zdziwiony debilnością tej sytuacji. „Pan chciał uśpić tego psa na dworze w klatce?” Jak widać Joanna musiała mu nieźle zajść za skórę, skoro z taką zawziętością chciał się na niej zemścić. Oczywiście wszystko kończy się dobrze. Żeby nie było, bardzo się z tego cieszymy. Rita wraca do domu.
9. Brzozowscy oficjalnie są już małżeństwem (znowu).
10. Po wyjściu z urzędu, podczas gdy rodzina składa Kindze i Michałowi życzenia, Brzozowska zauważa Iwo (Iwa? – chuj wi…). Ten w smuteczku oddala się poza horyzont, a Kinga też w smuteczku udaje zadowoloną. Jakież to poetyckie, normalnie miłość niczym z jakiegoś dramatu.
No i w tym smuteczkowym nastroju kończymy to zestawienie. W przyszłym tygodniu „NaWspólny Tydzień” ukaże się dopiero we wtorek. A to wszystko przez… Szczegóły wkrótce
NaWspólny Tydzień – to cykl poświęcony serialowi „Na Wspólnej”. Możecie spodziewać się zarówno komicznych jak i całkiem poważnych komentarzy na temat serialowych wydarzeń. Dlaczego „Na Wspólnej”? Bo oglądamy ten serial już tak długo, że aż grzechem byłoby nie podzielić się z Wami naszymi spostrzeżeniami. Poza tym „Na Wspólnej znajdziemy to miejsce gdzie miłość, wiara, nadzieja na przyszłość…”.
[fb_button]
Pingback: NaWspólny Tydzień 9 -