18

Idea jest prosta. Co miesiąc będą do Was przychodzić różne różności z kategorii, którą sami sobie wybieracie. Co najlepsze nie będziecie wiedzieć co konkretnie znajdzie się w danym pudełku. Brzmi ciekawie? Dla nas tak!

Ale co konkretnie może być w takich pudełkach? Począwszy od słodyczy (nawet z Japonii!), przechodząc przez kosmetyki, na gadżetach i ubraniach kończąc! Jest w czym wybierać. Ostatnio spotkaliśmy się nawet z boxem dla miłośników kotów. Warto podkreślić, że każdy box rządzi się swoimi prawami pod kątem zamówień, płatności, dostawy i subskrypcji. Dzisiaj skupimy się na My Geek Box.

Pierwszym boxem, który zamówiliśmy był „My Geek Box – Welcome Box„. Jest to swego rodzaju box powitalny, który jest tańszy od wersji standardowej i ma na celu przybliżyć osobom niezdecydowanym czy warto zamówić subskrypcję.

My Geek Box to usługa międzynarodowa, co w skrócie oznacza, że dostarczają go też do Polski. Jeeej! Co jest istotne, bo niestety, ale nie każdy „Mystery Box” jest wysyłany do naszego kraju. Smuteczek bardzo. Jak nazwa boxa wskazuje, jest on skierowany dla fanów szeroko pojętej kultury geekowskiej! Czyli dla nas! Firma współpracuje m.in. z DC Comics, Marvel, Harry Potter, Star Wars, Disney, Funko, Doctor Who i wieloma innymi markami. Możecie spodziewać się różnych licencjonowanych produktów.

Na pewno wielu z Was zapyta się teraz, ok ale ile to kosztuje i jak za to zapłacić?

Cena jest uzależniona od długości subskrypcji (w najtańszym wariancie 16,49 £). Możecie zamówić na trzy miesiące, pół roku i 12 miesięcy.  Do tego trzeba doliczyć koszt wysyłki do Polski – 3,99 £.

Płatność następuje przy podpięciu karty debetowej do konta lub poprzez PayPal. Co ciekawe nie płacicie z góry za wszystkie pudełka, tylko płatność pobierana jest co miesiąc.

Ledwo co wspomnieliśmy o tym, że znajdziecie różne marki w boxie, a tu proszę „The Simpsons” na dzień dobry.

Jakiś taki „chiński” ten Simpson. Tego w bajce nie było! Trzeba go rozpakować.

Tadaaaaam! Złoty Homer Simpson, który nie dość że jest Buddhą, to jeszcze medytuje na pączku! Genialne!

Do każdego boxu (z subskrypcji) jest dodana geekowska koszulka. Dlatego też przy zamówieniu wybiera się rozmiar (od S do nawet XXXL) oraz krój (damski – męski). W przypadku Welcome Boxa również otrzymaliśmy koszulinkę.

Kolejną rzeczą w pudełku była figurka….. z tektury….. Serio. I jeszcze trzeba ją samemu złożyć… Ikea maczała w tym palce?

Nieustannie naszej pracy przyglądają się Kiciusie. Jesteśmy pod nadzorem. Jeden fałszywy ruch i już po nas!

Pora na najlepszy gadżet z tego boxa! Przed Wami… tam tam tam tam…. pluszak Jawa ze „Star Wars”. Poniżej macie próbkę jego możliwości.

 

 

 

Utinni!  To jest naprawdę fajne!

Ostatnią rzeczą w boxie powitalnym był komiks „Turncoat„. Nie czytaliśmy jeszcze, ale i na to przyjdzie czas Komiksy to bardzo fajna sprawa. Swoją drogą „Turncoat” został wydany dzięki udanej akcji na Kickstarterze. Jego cena okładkowa to 20£. Nasz Welcome Box kosztował tylko 10£. Good deal!

No to pora na podsumowanie. Zawartość My Geek Box – Welcome Box w cenie 10£:

• Figurka Homera Simpsona – budda na pączku (Kid Robot)  – Super!
• Koszulka z motywem z filmu „Tron” – Będzie do spania!
• Tekturowa figurka z serialu „Doctor Who” – Nie podoba nam się!
• Pluszak brelok Jawa „Star Wars” – UTTINI! 
• Komiks „Turncoat” – Super!

Jeśli korzystacie z portali społecznościowych (a na pewno korzystacie ) to możecie używać hasztagu #mygeekbox. Każdego miesiąca serwis My Geek Box wybiera najlepsze ich zdaniem: filmik, tweet oraz zdjęcie z Instagrama. Zwycięzcy oprócz zamieszczenia ich w sekcji „Were you a winner?” otrzymają voucher na 20 £ do wykorzystania na stronie.

 

A jeśli macie ochotę założyć konto na My Geek Box, to mamy dla Was dobrą wiadomość! Przy pierwszym zamówieniu macie zniżkę 5 £. Wystarczy wejść na TEN link.

 

18